niedziela, 26 lutego 2012

Zimowi goście


Zima, a wraz z nią mrozy i krótkie dni, to dla wielu z nas ciężki okres tęsknoty za wiosną i zielenią. W ogrodzie rośliny cicho śpią, czasem tylko pochrapując pod kołdrą śniegu. Nie znaczy to wszak wcale, że w ogrodzie nic się nie dzieje.
Zimą, bliżej ludzkich osiedli podlatują ptaki. Jeśli tylko za oknami rosną drzewa i krzewy długo trzymające owoce, prędzej czy później, zawitają tam skrzydlaci goście.
                                                         
Zimą na przedmieściach do ogrodów często przylatują ptaki leśne. Do miejskich osiedli zaglądają one dużo rzadziej, niemniej i tam można spotkać kilka bardzo ładnych gatunków, które do Polski przylatują zimować. Również kilka naszych rodzimych ptaków, spędzających u nas okrągły rok, przyzwyczaiło się do ludzi na tyle, że goszczą regularnie w terenach zieleni.

Pokażę kilka najsympatyczniejszych gatunków, które udało mi się zaobserwować w Krakowie. Najmilszymi gośćmi w zimie są niewątpliwie sikorki. Te małe ptaszki są bardzo pożyteczne (zjadają mnóstwo szkodników) i spotkać je można również w dużych miastach. Oto one:


Sikorki lubią wpadać na śniadanie



Sikorka bogatka Parus major 
Najliczniejsza spośród naszych sikor, łatwo ją spotkać nawet w miejskich osiedlach. Gnieździ się w dziuplach drzew, nie gardzi skrzynkami lęgowymi. W czasie karmienia piskląt, niszczą ogromne ilości szkodników. Kilka większych drzew, do tego jarzębina albo głóg, wystarczy by spodziewać się ich wizyty.



Sikorka modra [http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/8/88/Parus_caeruleus1.jpg]
Sikorka modra Parus caeruleus
znacznie rzadsza sikorka, nieco mniejsza od bogatki, za do najpiękniejsza ze wszystkich. Piękny modry czepek i czarne okulary, to jest to, co ją wyróżnia. Zwyczaje ma podobne do bogatki, z tym, że wybiera bardziej świetliste lasy.




Sikorka uboga [http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/3/3a/Parus_palustris02.jpg/250px-Parus_palustris02.jpg]
Sikora uboga Parus palustris
Bardzo rzadko zagląda do miast. Już od dawna nie widziałem jej w Krakowie. Prawdopodobnie nie toleruje zgiełku i hałasu jak inne sikorki.





Kwiczoł Turdus pilaris

Kwiczoły[zdjęcia moje, dlatego takie kiepskie]

Kwiczoł Turdus pilaris 
Nie jest to ptak regularnie zimujący w Polsce, jednak jest bardzo liczny na przelotach i jestem pewien, że widziałem chmary tych ptaków w grudniu na obrzeżach miasta. Prawdopodobnie niektóre gromady pozostają u nas, lub opóźniają swój odlot, ze względu na łatwość zdobycia pożywienia na terenie miasta. Mogły też robić sobie kilkudniowy odpoczynek, i wtedy je zaobserwowałem.




Gil zwyczajny [http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/9/96/Pyrrhula_pyrrhula_bl1.jpg]
Gil zwyczajny Pyrrhula pyrrhula
Tego czerwonego ptaszka nie widziałem już bardzo długo. Ostatni raz chyba w dzieciństwie. Cóż, cywilizacja i rozbudowa miast zapewne skutecznie je zniechęcają do odwiedzin. Woli lasy obfitujące w zarośla.


W pobliżu rzek, na miejskich bulwarach, bardzo łatwo spotkać mewy, łabędzie i kaczki krzyżówki. Czasem widuję także kormorany czarne, które upodobały sobie wiślane wody. Zimą, całkiem dobrze sobie radzą, póki rzeka całkiem nie zamarznie. Jest im cieplej i łatwiej o pokarm, niż poza miastem.

Osobnym zagadnieniem jest plaga krukowatych i gołębi. Wystawienie karmników w mieście wiąże się zawsze ze ściąganiem chmar kawek, srok i gawronów. Da się zauważyć zależność, że im więcej srok, tym sikor mniej. Swoją drogą, sroki należą do najinteligentniejszych krukowatych, wykazując sporą plastyczność zachowań, co daje im przewagę nad innymi ptakami w środowisku miejskim. Ptaki żyjące ciągle w mieście, wykazują nawet różnice w budowie ciała w stosunku do tych samych gatunków, spędzających życie poza miastem. Mają więcej tkanki mięśniowej, gdyż miasto wymusza na nich większą aktywność... 

~chmurnik 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz