Zima, a wraz z nią mrozy i
krótkie dni, to dla wielu z nas ciężki okres tęsknoty za wiosną i zielenią. W
ogrodzie rośliny cicho śpią, czasem tylko pochrapując pod kołdrą śniegu. Nie
znaczy to wszak wcale, że w ogrodzie nic się nie dzieje.
Zimą, bliżej ludzkich osiedli podlatują ptaki. Jeśli tylko za
oknami rosną drzewa i krzewy długo trzymające owoce, prędzej czy później,
zawitają tam skrzydlaci goście.
Zimą na przedmieściach do ogrodów
często przylatują ptaki leśne. Do miejskich osiedli zaglądają one dużo
rzadziej, niemniej i tam można spotkać kilka bardzo ładnych gatunków, które do
Polski przylatują zimować. Również kilka naszych rodzimych ptaków, spędzających
u nas okrągły rok, przyzwyczaiło się do ludzi na tyle, że goszczą regularnie w
terenach zieleni.
Pokażę kilka
najsympatyczniejszych gatunków, które udało mi się zaobserwować w Krakowie.
Najmilszymi gośćmi w zimie są niewątpliwie sikorki. Te małe ptaszki są bardzo pożyteczne
(zjadają mnóstwo szkodników) i spotkać je można również w dużych miastach. Oto
one:
Sikorka bogatka Parus major
Najliczniejsza spośród naszych sikor, łatwo ją spotkać nawet
w miejskich osiedlach. Gnieździ się w dziuplach drzew, nie gardzi skrzynkami
lęgowymi. W czasie karmienia piskląt, niszczą ogromne ilości szkodników. Kilka
większych drzew, do tego jarzębina albo głóg, wystarczy by spodziewać się ich
wizyty.
![]() |
Sikorka modra [http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/8/88/Parus_caeruleus1.jpg] |
Sikorka modra Parus caeruleus
znacznie rzadsza sikorka, nieco mniejsza od bogatki, za do
najpiękniejsza ze wszystkich. Piękny modry czepek i czarne okulary, to jest to,
co ją wyróżnia. Zwyczaje ma podobne do bogatki, z tym, że wybiera bardziej
świetliste lasy.
![]() |
Sikorka uboga [http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/3/3a/Parus_palustris02.jpg/250px-Parus_palustris02.jpg] |
Sikora uboga Parus palustris
Bardzo rzadko zagląda do miast. Już od dawna nie widziałem
jej w Krakowie. Prawdopodobnie nie toleruje zgiełku i hałasu jak inne sikorki.
![]() |
Kwiczoł Turdus pilaris |
![]() |
Kwiczoły[zdjęcia moje, dlatego takie kiepskie] |
Kwiczoł Turdus pilaris
Nie jest to ptak regularnie zimujący w Polsce, jednak jest
bardzo liczny na przelotach i jestem pewien, że widziałem chmary tych ptaków w
grudniu na obrzeżach miasta. Prawdopodobnie niektóre gromady pozostają u nas,
lub opóźniają swój odlot, ze względu na łatwość zdobycia pożywienia na terenie
miasta. Mogły też robić sobie kilkudniowy odpoczynek, i wtedy je
zaobserwowałem.
![]() |
Gil zwyczajny [http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/9/96/Pyrrhula_pyrrhula_bl1.jpg] |
Gil zwyczajny Pyrrhula pyrrhula
Tego czerwonego ptaszka nie widziałem już bardzo długo.
Ostatni raz chyba w dzieciństwie. Cóż, cywilizacja i rozbudowa miast zapewne
skutecznie je zniechęcają do odwiedzin. Woli lasy obfitujące w zarośla.
W pobliżu rzek, na miejskich bulwarach, bardzo łatwo spotkać
mewy, łabędzie i kaczki krzyżówki. Czasem widuję także kormorany czarne, które
upodobały sobie wiślane wody. Zimą, całkiem dobrze sobie radzą, póki rzeka
całkiem nie zamarznie. Jest im cieplej i łatwiej o pokarm, niż poza miastem.
Osobnym zagadnieniem jest plaga krukowatych i gołębi.
Wystawienie karmników w mieście wiąże się zawsze ze ściąganiem chmar kawek,
srok i gawronów. Da się zauważyć zależność, że im więcej srok, tym sikor mniej.
Swoją drogą, sroki należą do najinteligentniejszych krukowatych, wykazując
sporą plastyczność zachowań, co daje im przewagę nad innymi ptakami w
środowisku miejskim. Ptaki żyjące ciągle w mieście, wykazują nawet różnice w
budowie ciała w stosunku do tych samych gatunków, spędzających życie poza
miastem. Mają więcej tkanki mięśniowej, gdyż miasto wymusza na nich większą
aktywność...
~chmurnik
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz